SkyscraperCity Forum banner

[Warszawa] Grochow: Grochowska-Kordeckiego, wczesna jesien ...

17K views 33 replies 18 participants last post by  embercadero 
#1 ·
Witam po dluzszej przerwie. :)
Wybralem sie na kolejny spacer z aparatem. Tym razem byly to ulice Grochowska i Kordeckiego, od Garwolinskiej do Placu Szembeka i z powrotem. Czyli kawalek Grochowa od fronu i od zaplecza.


Czesc 1 - do placu

Kierunek wedrowki - widok z kladki nad Grochowska


Odnowiony ostatnio budynek. Dotad wygladal tak zle, ze nawet nie zrobilem mu zdjecia w czasie poprzednich wycieczek. :)







Grochowska - w strone Wspolnej Drogi ...


... i z powrotem.



Zamczysko przy Wspolnej Drodze. Wroce jeszcze do niego pozniej.







Druga strona Grochowskiej. Schodkowy blok i okolice - salon samochodowy, hotel, stacja benzynowa, nowopowstajacy market ... w kolejnych ujeciach:









I z powrotem na polnocnej stronie ulicy:









Rzut oka w tyl, tuz przed Placem Szembeka ...


... i w kierunku placu:




Czesc 2 - plac

Plac Szembeka i okolice:






































Czesc 3 - Droga powrotna, ulica Kordeckiego.
































Zblizamy sie do Wspolnej Drogi ...
















Ostatni fragment trasy - Kordeckiego miedzy Wspolna Droga i Garwolinska:
















I to by bylo na tyle. Milego ogladania. :)
 
See less See more
66
#5 ·
Kraqw - Salwator said:
jak zwykle warszawa wspaniale się prezentuje. czy grochów, to taka spokojna, willowa dzielnica bo widzę duzo małych uliczek z domkami ???
Grochów to nie ale sąsiadujący z nim od południa Wawer to tak, Wawer to taka dzielnica gdzie jest dużo zieleni, dzialnica mocno zadrzewiona a pomiedzy tym domy jednorodzinne, Grochów to głównie bardzo stara zniszczona zabudowa
 
#11 ·
Praga to Praga - ulica Targowa, Zabkowska, Brzeska itd.
Grochow lezy na poludniowy wschod od Pragi, takze na prawym brzegu Wisly. Zaczal sie rozwijac po wybrukowaniu Szosy Brzeskiej a najwiekszy rozwoj przezyl w latach 30. XX wieku kiedy to zabudowano go calymi kwartalami taniej mieszkaniowki, wtedy tez uksztaltowal sie jego - zachowany w duzej mierze do dzis - klimat.
 
#13 ·
Tuzin said:
Praga to Praga - ulica Targowa, Zabkowska, Brzeska itd.
Grochow lezy na poludniowy wschod od Pragi, takze na prawym brzegu Wisly. Zaczal sie rozwijac po wybrukowaniu Szosy Brzeskiej a najwiekszy rozwoj przezyl w latach 30. XX wieku kiedy to zabudowano go calymi kwartalami taniej mieszkaniowki, wtedy tez uksztaltowal sie jego - zachowany w duzej mierze do dzis - klimat.
Zgadza się, ale w sumie martin ma rację - administracyjnie Grochów należy przecież obecnie do dzielnicy Praga - Praga Południe konkretniej.
 
#16 ·
Tuzin said:
Ta nazwa jest debilna, ale zadna z dzielnic - Saska Kepa, Grochow i Goclaw nie jest na tyle "silna" zeby narzucic swoja nazwe calej dzielnicy. Stad troche dziwny twor pt. Praga Poludnie.

Ogólnie na prawobrzeżną Warszawę mówi się Praga... Nie zawsze wyszczególnia się czy to Bródno, Targówek, Grochów czy nawet Wawer, Rembertów... NA PRADZE poprostu... Gocław młode osiedle - nie miałoby siły sie przebić... Saska Kepa i Grochów hm... Urzędowo jest Praga Południe - mi tam to nie przeszkadza:)
 
#17 ·
Pozwole sobie nie zgodzic sie z opiniami, ze w tym rejonie (czy tez ogolniej - na Grochowie) sa m.in. slumsy jak w Kazachstanie, czy tez nasz Bronx. Oczywiscie jestem nieobiektywny, ale wypowiadajacym skrajne opinie proponuje wybrac sie tu na spacer. Sa budynki lepsze i gorsze, a tych pierwszych jest coraz wiecej. Byc moze bedzie to widac w nastepnej relacji.
 
#18 ·
Zgadzam się z bryt.bryt. Ktoś tu niedawno postował zdjęcia nowej mieszkaniówki na Grochowie - Paca,Kobielska (przy parku). Coraz więcej tego... mnie to bardzo cieszy bo jeśli miałbym wybierać miejsce zamieszkania w Warszawie to wybrałbym Grochów bez chwili namysłu.
 
#19 ·
Konrad said:
Zgadzam się z bryt.bryt. Ktoś tu niedawno postował zdjęcia nowej mieszkaniówki na Grochowie - Paca,Kobielska (przy parku). Coraz więcej tego... mnie to bardzo cieszy bo jeśli miałbym wybierać miejsce zamieszkania w Warszawie to wybrałbym Grochów bez chwili namysłu.
To ja "odpowiadam" za te mieszkaniowke przy parku. :)
 
#20 ·
Ani slumsy, ani Bronx. ANI PRAGA, Praga to jest po drugiej stronie torów średnicowych, dobre 10 km stąd. Grochow, szczególnie ten na zdjęciach, "daleki" Grochów to bardzo spokojna, zielona dzielnica, niestety w niektórych rejonach uosobienie chaosu architektonicznego bo mieszane są wszystkie możliwe style i epoki XX wiecznej architektury. Wiele z tych budynków to najstarsze budynki Grochowa, pamiętajace jeszcze czasy sprzed włączenia do Warszawy w 1916 (plac Szembeka to był grochowski rynek...). Oprócz takich jest wiele miedzywojennych czynszówek, lepsze lub gorsze bloki perelowskie (z lepszych "Osiedle Młodych" na liście SARPu do ewentualnego wpisu do rejestru zabytków - choć to trochę przesada) i niestety dużo gargameli z ostatnich 15 lat. Wszystko mieszane przeważnie bez składu i ładu. Ale ma to swój klimat. Aha - zamek jest stosunkowo nowy, on był wprawdzie jakoś strasznie długo wykańczany, ta budowa sie ciągnęła i ciągnęła ale skończyli na pewno nie dawniej jak 3-4 lata temu.

Brycie, następna wycieczka obowiązkowo z Szembeka w stronę Gocławka, moze być Osowską na przykład. Póki jeszcze liście są na drzewach bo potem będzie syfnie.
 
#22 ·
Potwierdzam. Praga sie nijak ma do Grochowa, a tym bardziej do Goclawia. Goclawowi blizej do Stegien (doslownie i w przenosni) niz do Pragi. Grochow, szczegolnie w strone torow pkp, to ciche spokojne miejsce - magicznie sielske, ma wiecej ze spokoju malych sennych miasteczek niz ludziom sie wydaje. Mieszkalem prawie we wszystkich dzielnicach Warszawy, i Grochow ma to "cos" w sobie. Cos jakby czas stanal w miejscu, albo szedl bardzo powoli, przeciwienstwo wiecznie spieszacego sie Srodmiescia. Ludzie wydawali mi sie tam milsi i zyczliwsi niz gdzie indziej.
 
#24 ·
martin said:
Grochów to jedne z wiekszych slumsow na Pradze
Dzięki za uświadomienie mi, że mieszkam w wielkim slumsie bo ja pomimo usilnych starań tego nie zauważam.
Jeśli chodzi o propzycje dalszych wycieczek forograficznych to proponuję obszar w kwartale ulic: Kwatery Głównej - Olszynki Grochowskiej (nawet do biskupiej) - Grochowska - tory kol. Jest to rejon nie udokumentowany a bardzo dziwny znajduje się tam cały przegląd budownictwa od domków skleconych z byle czego poprzez typowe "ćwierć kostki", "półkostki", "kostki" i dalej domki jednorodzinne stare, nowe aż po nowe budownictwo wielorodzinne czyli bloczki tylko że takie kameralne kilkunasto mieszkaniowe powciskane na małych działeczkach są różne niektóre to typowe gargamele ale są i ciekawe budyneczki niewiem dokładnie ile jest tam tego ale wydaje mi się, że co najmniej kilkanaście bloczków. Tu ciekawy budynek np:



budynek od ul. wydaje się niski dopiero jak się spojrzy z boku to okazuje się że "upchnięto" tam aż 5 kondygnacji.
Ten cały miszmasz przez to jest ciekawy. Dla mnie ten rejon wygląda jakby trwała tam "wielka wojna" pomiedzy zabudową typowo jednorodzinną a bloczkami najprawdopodbniejszy rezultat tej wojny to bloczki. Jest też coś takiego:



w tej chwili jest realizowane m.in. to:



PZDR
 
#25 ·
A ja jestem Goclawiak jakby to kogos interesowalo :D

Najwieksza wada Goclawia sa wszedobylskie parkingi. Pod moim blokiem sasiedni blok tak sie odgrodzil ze podszedl plotem do mojej klatki i zabral mi trzebak zjezdzalnie itp itd - czyli nasze cale podworko. Jak odzyskam aparat to cykne fote i Wam pokarze ale bezczelnosc ze strony sasiadow wielka, odebrali nam rowneiz chodnik i teraz musze zapierniczac na okolo by dojsc do przystanku. Ech... Goclaw - las parkingow. I chamstwa. I prostoty.




PS. THX bryt.bryt za Fotorelacje. Podziwiam ludzi ktorym sie chce na piechote lazic po calym osiedlu/dzielnicy i dotego robic ladne fotki :)
 
#26 ·
rcube said:
A ja jestem Goclawiak jakby to kogos interesowalo :D

Najwieksza wada Goclawia sa wszedobylskie parkingi. Pod moim blokiem sasiedni blok tak sie odgrodzil ze podszedl plotem do mojej klatki i zabral mi trzebak zjezdzalnie itp itd - czyli nasze cale podworko. Jak odzyskam aparat to cykne fote i Wam pokarze ale bezczelnosc ze strony sasiadow wielka, odebrali nam rowneiz chodnik i teraz musze zapierniczac na okolo by dojsc do przystanku. Ech... Goclaw - las parkingow. I chamstwa. I prostoty.




PS. THX bryt.bryt za Fotorelacje. Podziwiam ludzi ktorym sie chce na piechote lazic po calym osiedlu/dzielnicy i dotego robic ladne fotki :)

Pokaz Rcube:) ja kilka razy raptem na Goclawiu bylem i nie znam go tak doglebnie:) ale sprawia na mnie wrazenie naprawde ciekawego osiedla:) nie obrazilbym sie jakbym po Powislu wyladowal na Goclawiu... choc chy ba bardziej na Polnoc uderze...
 
This is an older thread, you may not receive a response, and could be reviving an old thread. Please consider creating a new thread.
Top